No bywa z tym różnie pilek, czyli nie ma lekko? U mnie jest tak, że ojciec ma bardziej wywalone i zawsze dawał we wszystkim dużo swobody, a matka o wiele więcej to to chciała wiedzieć, to coś tam nie pasowało. Ale ogólnie to spoko. Wspierali mnie finansowo na licencjacie i magisterce przez co pracowałem tylko we wakacje, a w roku akademickim [...]
Ja nie szedłem jakoś bardziej w machine learning, bo w tych kursach sporo tej matmy jest i nie wiem czy mi się to chce ogarniać, wolę coś przyjemniejszego. Jedynie robiłem takiego chatbota, który uczył się na podstawie dialogów z filmów, które były w plikach tekstowych. Dla mnie dziś idealna pogoda, oby tak cały rok. Właśnie mnie zastanawia jak [...]
Ale chyba, żeby miec swój styl to najpierw trzeba opanować technike, bo tak to będę coś robił źle i będę mówił, że po prostu mam taki styl, a nie że zwyczajnie nie potrafię tego lepiej narysować. W najlepszych szkołach rysowniczych zawsze zaczyna się od realizmu bo jak mawiał pablo picasso "naucz się zasad jak profesjonalista żebyś mógł je łamać [...]
Mysle, ze takie podejście jest ograniczające. Wolę się nauczyć rysować tak jakie coś jest w rzeczywistości bo wtedy nic nie będzie mnie ograniczać, a nie że opanuje jeden, może dwa style może nawet pięć i koniec bo lepiej nie będę umiał.
Ja strzelam z wiatrówki i z łuku. Nie jestem w tym jakiś wybitny, ale czasem się udaje trafić. Zresztą jeśli chodzi o moje relacje z bratem to mimo tego jak bardzo się różnimy, bo on jest taki wyluzowany, ja się wszystkim przejmuje to on najbardziej mi wpajał zawsze, żeby nikogo nie udawać i że nie muszę być we wszystkim najlepszy. Rodziców mam [...]
No chyba tak trzeba, chociaż brakuje mi cierpliwości do tego. Wolę zjeść od razu i mieć z głowy. Jedzenie nie sprawia ni przyjemności, traktuje je jak coś co trzeba odbębnić. Ale wiem, że jak będę jadł to dostanę jakąś nagrodę od taty, więc mimo wszystko jakaś motywacja jest. I oglądam przy posiłkach kreskówki. Wtedy skupiam się na tym co widzę na [...]
są specjalne odżywki dla chorych ... tanie sprawy to to nie są ale do ogarnięcia , podbiją kaloryczność ... w tych okolicznościach to jest zaj**ista alternatywa imo ... zresztą pamiętaj o naszej umowie ... ja pamiętam i nie odpuszczę a Tobie jako katolikowi liczy się to już na zawsze i jak odpuścisz to w Niebie za karę dostaniesz miejscówkę przy [...]
Jeśli mam być szczery to tak myślałem, choć chyba trochę przesadzam, bo wina niewspółmierna do kary i pewnie bym tego nie zrobił. No, ale nie lubię mieć niewyrownanych rachunków. Nawet jak kogoś bardziej nie lubiłem, ale wyrównałem rachunki to ok, gorzej z tymi, których nie naprostowalem. Nie było tego wiele, ale coś tam było.
Jeśli chodzi o odcień skóry to wielu, aż tak się nie różni. Zależy skąd są. Pół roku mieszkałem z muslimem w Turcji i jakoś mocno ciemnej karnacji nie miał, kilku kolegów ze studiów było trochę ciemniejszych. Za to inny z akademika pół Turek pół Pakistaniec znacznie ciemniejszy Przecież po wojnie w Czeczenii przyjęliśmy chyba z 10 tysięcy? Czy coś [...]
No, zrobiłem tak jak mówiłeś Pilek. Jak rano był ksiądz to powiedziałem mu, że chce taką porządną spowiedź. No to powiedział, że ok. To zaczynam mówić. Tylko u mnie to trochę trwa bo muszę sobie robić przerwy jak coś mówię, inaczej nie mogę oddychać. I ksiądz w pewnym momencie wstał, powiedział że dokończymy później bo on się spieszy. I nie wiem [...]
Jeszcze wrzucę swoje 3 grosze o gumach. Owszem, to zayebista rzecz ale jednak gdybym miał wybierać między nimi a wolnymi ciężarami to bez dwóch zdań wolne ciężary. Czemu? Ano temu że zapewniają równomierny opór przez cały ruch, a gumy najczęściej dopiero pod sam koniec. Stanowią świetne urozmaicenie, ale jako oddzielny trening nie za bardzo [...]
Najlepsze nawet nie typowe splity ale coś bardziej typu Push/Pull. Taka alternatywa miedzy FBW i splitem IMO działająca najlepiej. Bo, no umówmy się, szczególnie jeśli podchodzisz trójbojowo to klatkę wrzucisz zarówno z przysiadem i MC, ale połączenia MC i przysiadów na jednej sesji sobie nie wyobrażam. Tak jak ja, ostatnie treningi z naciskiem na [...]
Ja zrzrucam trochę kilogramów, bo nadwagą + dużo pracy przy komputerze to też nie jest fajne połączenie dla pleców. Na razie to zrzucanie trwa ledwo 3 tygodnie. Najpierw 99,7 potem 98,9 u lekarza. Jakiś tydzień temu 98,5 teraz nie wiem, bo wagi nie mam przy sobie. Ale mam chwilę czasami takie, że op******ibym coś na bogatosci, ale jednak chciałbym [...]
To lipa, że nie możesz spać. Ja to zasnę zawsze jak mam normalne warunki, chyba że coś mi przeszkadza, ale np. tak jak niektórzy ludzie nie zasnę zbytnio w autobusie, gdy gdzieś jadę. Chciałbym pisać bezbłędnie po angielsku. W ogóle kraje anglojęzyczne mają łatwiej.
Ciekawe teorie, chciałbym zobaczyć te badania. Ogólnie, jeżeli jakiś 50 lub inny Banks wychował się w niefajne dzielnicy, coś tam robił, ma prawo o tym gadać i zdecydowanie jest "twardszy" od Bronka z ulicy. Bo termin "twardy" tutaj używany jest w sensie określenia na ile ktoś jest/był niebezpieczny, kiedy się z nim zadarlo, czy realnie mógł Cię [...]
społeczeństwo szlacheckie było ciekawą formą republiki jednak liczne wojny jakie przetaczały się przez nasz Umiłowany Kraj spowodowały powstanie warstwy zubożałej szlachty tz. gołoty , ludzie ci mieli prawa polityczne jednak nie posiadali środków utrzymania byli łasym kąskiem dal magnaterii i obcych agentów wpływu ... sprzedawali swoje szable i [...]
No tak, ale Janek neistety nie ma takiej siły przebicia ze swoim nazwiskiem. Powiedzmy sobie szczerze, ale dla niego marketingowym sukcesem jest to, że nie jest już anonimowy. Nikt nie traktuje go jako kogoś na kim można zarobić, a walka ze znanym nazwiskiem nawet z wagi niżej to dla niego coś. W ogóle to 4 walka u niego z MW i to chyba 4 z rzędu.
4:30 - to wschód Słońca w najdłuższym dniu w roku. Nie widzisz słońca, ale jasność widać zza horyzontu. Wtedy jest też najzimniej. O tej godzinie czasem wstawałem, żeby pobiegać, ale często się kończyło tym, że nie chciało mi się wstać. Biegasz załóżmy te 5-6 km i nie spotykasz nikogo. Nawet jak kogoś spotkasz to jakoś tak łatwiej zagadać, bo [...]
Ja właśnie nie. Na filmweb mówią, że zły nie jest, wybitny też nie. Taki w miarę. Kurcze mi średnio podchodzą sci-fi, gdzie lecą tam w kosmos i są jakieś tam problemy i tyle. Wolę jak jest coś więcej - obcy, sztuczna inteligencja itd. Moja ulubiona gra System Shock II - fajnym sci-fi była. Tak naprawdę była tam trochę później rywalizacja pomiędzy [...]
W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie
